Z orlika na orła wyrosła, rozłożyła skrzydła i poszybowała wysoko….
Jestem z niej taka dumna
Kiedy pierwszy raz przekroczyła drzwi mojego gabinetu wiedziałam, że to nie będzie praca wyłącznie logopedyczna.
Nie myliłam się.
Język poskromiłyśmy bardzo szybko, bo to pilna uczennica była.
Pozostały emocje. Kaliber cięższy ale jakże ważny. Jako certyfikowany trener TUS SST przeprowadziłam ją przez skomplikowany proces relacji, korygowania nawyków i zastępowania ich tymi adekwatnymi do danej sytuacji. A ona uzyskiwała umiejętności i kompetencje, które przekładała na rzeczywistość. Tą najbliższą, bo szkolną i tak budowała pewność siebie i wiarę w swoje możliwości.
Dzisiaj gdy przekroczyła próg gabinetu, tryskając życiową energią wiedziałam, że jest gotowa by poszybować wysoko…